Da Xian – ogier o walecznym sercu
Dodaj komentarz21 listopada 2012 - autor: SABATOWKA
1996 był czarnym rokiem dla hodowli koni pełnej krwi w SK Stubno. Rodokokoza http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3968305/rodokokoza-zrebiat.html zdziesiątkowała cały rocznik źrebiąt. Między chorującymi był pierwszy źrebak od doskonałej Daxi. Ojciec to Who Knows – ogier dający wspaniałe i szybkie potomstwo.
Źrebak był w tak ciężkim stanie, że nie dawano mu szans na wyzdrowienie. Przez 3 kolejne dni hodowca z ciężkim sercem i poczuciem całkowitej przegranej podchodził do źrebięciarni nie mając nadziei na zastanie konia żywego. Mimo wszelkich przeciwności źrebak przeżył. Choroba ustąpiła, jednak pozostawiła za sobą ślady: zrosty i zwapnienia trwale ograniczyły wydolność płuc – jak twierdzili lekarze, nawet o około 1/5. Co gorsze, los wyraźnie uwziął się na skarogniadego malca obdarzając go wadliwymi kopytami, które wymagały licznych zabiegów korekcyjnych.
Ogierka nazwano Da Xian.
Przyszedł czas treningów. Mimo problemów zdrowotnych, w 1998 roku, Da Xian był najszybszym koniem na Służewcu. Zadebiutował 31 października ’98 na dystansie 1000m pod Tomkiem Dulem i wygrał łatwo. Potem było już coraz lepiej. W sumie, w ciągu kariery, biegał 24 razy, wygrał 14, 4 razy był drugi, a 3 trzeci. Towarzystwo na torze wcale nie ułatwiało walki. Z Da Xianem startowały m. in. Nowogródek, Don Graf, Deklinacja, My Country Club. Niestety, przykurcz ścięgna kolanowego wykluczył go z dłuższych dystansów.
Trener Józef Siwonia w rozmowie telefonicznej opisał ogiera słowami: „Ambitny i waleczny. No i miał charakterek”.
Jako ogier czołowy Da Xian był użyty w SK Jaroszówka, SK Liski i SK Stubno. W zeszłym sezonie zdecydowaliśmy się pokryć nim nasze cztery matki: Donię Zirę, Dalandę, Maritę i Atmosferę. Ogier miał przebywać u nas, a do stanówki w Stubnie zobowiązaliśmy się go dowozić. To w sumie tylko 30km.
Da Xian przybył do nas na początku listopada ’11 i pozostawił jak najlepsze wrażenie: miły, łagodny, łatwy w obsłudze. Jednego tylko nie lubił – podróżować. Sprawę tę postawił bardzo jasno już na samym początku. Miał w zanadrzu wiele sposobów uniemożliwiających załadunek i wszystkie je zademonstrował nigdy się przy tym nie powtarzając. Trzeba przyznać, iż po mniej więcej pół godziny, kiedy stwierdzał, że poziom naszej determinacji nie maleje, a adrenalina wzrasta, wzdychał i wchodził do przyczepy jak gdyby nigdy nic.
Cóż, trzy nasze klacze są źrebne (Dalanda, Marita i Atmosfera), a my – jak wszyscy hodowcy – liczymy na to, że do ich genów ten skarogniady chłopak dołoży swoją szybkość i niesamowitą waleczność, która kazała mu pokonać fatum.
Póki co czekamy, bo mimo kiepskiej kondycji polskiej hodowli i nienajlepszej sytuacji na torach wyścigowych, może warto próbować i walczyć o swoje. Jak Da Xian.
Kariera wyścigowa Da Xiana
Rok 1998
Debiut na 1000m, gr. II – I miejsce
Rok 1999
Dystans 1300m, gr. II – I miejsce,
Nagroda Baroneta i Good Boy’a, dystans 1600m – II miejsce,
Nagroda Rulera, dystans 1600m – IV miejsce,
Nagroda Aschabada, dystans 2200m – I miejsce,
Derby (Nagroda prezydenta RP, dystans 2400m – VII miejsce,
Nagroda Jaguara, dystans 1400m – I miejsce
Rok 2000
Nagroda Jaroszówki, dystans 1300m – I miejsce,
Nagroda Rzecznej, dystans 1600m – I miejsce,
Nagroda Syreny, dystans 1400m – III miejsce,
Nagroda Deer Leapa, dystans 1300m – I miejsce,
Nagroda Mosznej o Puchar p. J. Kalinowskiego, dystans 1600m – II miejsce,
Nagroda Criterium, dystans 1300m – I miejsce
Rok 2001
Nagroda Jaroszówki o Puchar Muratora, dystans 1300m – I miejsce,
Nagroda Haracza, dystans 1400m – I miejsce,
Nagroda Rzecznej, dystans 1600m – II miejsce,
Nagroda Syreny, dystans 1400m – I miejsce,
Nagroda Deer Leapa, dystans 1300m – I miejsce,
Nagroda Mosznej, dystans 1600m – II miejsce,
Nagroda Criterium, dystans 1300m – I miejsce
Rok 2002
Nagroda Jaroszówki, dystans 1300m – III miejsce,
Nagroda Haracza, dystans 1400m – I miejsce,
Nagroda Mosznej, dystans 1600m – V miejsce,
Nagroda Criterium, dystans 1300m – III miejsce.
SABATÓWKA 